CHCIAŁ WEJSĆ DO CUDZEGO MIESZKANIA I SIĘ WYSPAĆ, TERAZ ODPOWIE PRZED SĄDEM
Mieszkaniec gminy Kolno zgłosił pod numer alarmowy, że jego dziewczyna nie chce wpuścić go do mieszkania. Okazało się, że 25-latek wcale tam nie mieszka, a kobieta która była w środku nie chce mieć z nim kontaktu. Za bezpodstawne wezwanie funkcjonariuszy mężczyzna odpowie przed sądem.
Policjanci z Kolna otrzymali zgłoszenie, że dziewczyna nie chce wpuścić mężczyzny do mieszkania. Zgłaszający w rozmowie z funkcjonariuszami powiedział, że pił z kolegami, a teraz chce wejść do mieszkania i się wyspać. W trakcie dalszej rozmowy wyszło jednak na jaw, że mieszkanie, do którego chce się dostać nie jest jego własnością i nie jest tam zameldowany. Ponadto kobieta, która jest w środku nie chce utrzymywać z nim jakichkolwiek kontaktów. Na koniec 25-latek dodał, że "w sumie to sam nie wie po co zadzwonił pod numer alarmowy 112." Mieszkaniec gminy Kolno odmówił przyjęcia mandatu karnego za bezpodstawne zgłoszenie interwencji. Za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem.
Pamiętajmy! Każdy żart lub bezpodstawne wezwanie służb ratowniczych może kosztować ludzkie życie. Policjanci reagują na każde zgłoszenie, a wszystkie niepotwierdzone interwencje absorbują cenny czas, którego może zabraknąć dla osób mogących być naprawdę w niebezpieczeństwie.