NIE BĄDŹMY OBOJĘTNI - JEDEN TELEFON MOŻE URATOWAĆ ŻYCIE
Kiedy na zewnątrz panują niskie temperatury, wiele osób narażonych jest na utratę życia lub zdrowia na skutek wychłodzenia organizmu. Problem ten dotyka głównie osoby bezdomne, samotne, w podeszłym wieku, ale też będące pod wpływem alkoholu. W ostatnim czasie kolneński dzielnicowy pomógł nietrzeźwemu 24-latkowi, który leżał na drodze i nie mógł się podnieść. Dzięki temu mężczyzna w porę trafił do szpitala.
Jesienią i zimą, gdy na zewnątrz panują niskie temperatury, policjanci w codziennej służbie sprawdzą miejsca, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne, osoby starsze i osoby nietrzeźwe, które są szczególnie narażone na utratę życia lub zdrowia na skutek wychłodzenia organizmu. Jednak, aby dotrzeć do wszystkich osób potrzebujących pomocy, potrzebna jest reakcja nie tylko służb, ale każdego człowieka. Jeżeli widzimy osobę narażoną na wychłodzenie, nie przechodźmy obok niej obojętnie. Wystarczy zadzwonić na numer alarmowy. Każde takie zgłoszenie jest natychmiast sprawdzane.
W ostatnim czasie, kolneński dzielnicowy na jednej z dróg w gminie Kolno zauważył leżącego mężczyznę, który nie mógł samodzielnie się podnieść. Jak się okazało, 24-latek nie mógł poruszać się o własnych siłach i czuć było od niego alkohol. Mundurowy udzielił mężczyźnie pierwszej pomocy, okrył kocem ratunkowym i nadzorował jego funkcje życiowe do czasu przyjazdu załogi pogotowia ratunkowego. Dzięki szybkiej reakcji dzielnicowego, 24-latek na czas trafił do szpitala.
Apelujemy! Widzisz potrzebujących pomocy - nie bądź obojętny i zareaguj. Wystaraczy jeden telefon - zadzwoń na numer alarmowy 112. Jeśli widzisz zagrożenie, możesz zaznaczyć je na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa.