POLICJANCI ZAKOŃCZYLI "RODZINNY INTERES"
Policjanci z kolneńskiej patrolówki zostali wezwani do jednego ze sklepów w Kolnie. Tam, na kradzieży przyłapano 45-latkę, która ukradła zapalniczkę. Jak się okazało, nie było to jedyne jej przewinienie. Kobieta, w ciągu dwóch miesięcy, ukradła produkty o łącznej wartości ponad 250 złotych. Za swoje postępowanie odpowie teraz przed sądem.
Pod koniec listopada, kolneńscy policjanci otrzymali informację, ze w jednym z marketów w Kolnie doszło do kradzieży zapalniczki. Mundurowi ustalili, że chwilę wcześniej 45-letnia mieszkanka powiatu kolneńskiego próbowała wyjść ze sklepu nie płacąc za towar. Wtedy też wpadła w ręce pracownika ochrony. Policjanci ustalili, że kobieta odpowiada również za inne kradzieże, które miały miejsce w tym samym markecie, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. 45-latka przyjeżdżała na zakupy ze swoim mężem i córką. Po wejściu do sklepu, rodzina rozdzielała się. Mężczyzna z wózkiem robił zakupy, a kobieta z córką szły do koszy z produktami tekstylnymi. 45-latka wkładała towary najpierw do wiklinowego kosza, a następnie przekładała je do swojej torebki. Gdy skończyli "robić zakupy", razem podchodzili do kasy i płacili za produkty znajdujące się tylko w koszyku sklepowym. Łupem kobiety padły między innymi kosmetyki, perfumy, środki higieniczne oraz inne przedmioty codziennego użytku. Pracownicy sklepu oszacowali wartość skradzionego towaru na kwotę ponad 250 złotych. Mieszkanka powiatu kolneńskiego, za swoje postępowanie, odpowie teraz przed sądem.
