REAGUJ WIDZĄC OSOBĘ NARAŻONĄ NA WYCHŁODZENIE
Niskie temperatury są szczególnie niebezpieczne dla tych, którzy z racji wieku, samotności, sytuacji życiowej lub materialnej mogą potrzebować naszej pomocy. Nie bądźmy obojętni, gdy widzimy osobę zagrożoną wychłodzeniem. Tak jak to było kilka dni temu w rejonie ekspresowej 61, gdzie wyziębiony 41-latek otrzymał pomoc na czas.
Każdego roku, w sezonie zimowym odnotowuje się przypadki zgonów osób, szczególnie bezdomnych i samotnych, których przyczyną jest nadmierne wychłodzenie organizmu. Powodem zagrożenia ich życia bywa nie tylko ujemna temperatura, ale także pożar lub zatrucie tlenkiem węgla. Uwagę należy zwrócić również na osoby przebywające na terenach ogrodów działkowych, siedzące na ławkach, czy przebywające w innych miejscach, a wyglądające na zziębnięte.
Kilka dni temu, jeden telefon zgłaszającego i szybka reakcja policjantów, pomogły osobie narażonej na wychłodzenie. Funkcjonariusze, po otrzymaniu informacji, że w rejonie ekspresowej 61, pod jednym z wiaduktów przebywa mężczyzna, natychmiast udali się we wskazane przez zgłaszającego miejsce. Jak się okazało, mężczyzna nie wiedział jak się nazywa i nie potrafił powiedzieć, gdzie mieszka. Ponadto był wyziębiony. Policjanci ustalili tożsamość 41-latka i wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. Dzięki reakcji zgłaszającego, mężczyzna na czas trafił do szpitala.
Pomagać możemy reagując i dzwoniąc w takich przypadkach pod numer alarmowy 112. Takie zgłoszenie może być anonimowe. Można też skorzystać z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa pod warunkiem, że jest to sytuacja niewymagająca natychmiastowej interwencji policjantów. Dzięki takiemu zgłoszeniu funkcjonariusze dotrą do osób samotnych i bezdomnych, aby sprawdzić, czy potrzebują one pomocy i nie są narażone na wychłodzenie.
Jeden telefon, jedno kliknięcie - tak niewiele trzeba, by pomóc.
